Od masek do kosmosu

2025-10-13

W tym niezwykłym programie wystąpi japoński pianista Yusuke Ishii, którego kariera stanowi przykład modelu artystyczno-naukowego. Wirtuozer, kompozytor i muzykolog, absolwent paryskiego Conservatoire national supérieur de musique de Paris, dedykuje swoją działalność odkrywaniu zapomnianych kart historii muzyki współczesnej.

Zapraszamy na koncert fortepianowy w ramach festiwalu Eufonie, który połączy trzy wizje muzyki nowej pierwszej połowy XX wieku.Dla polsko-litewskiego rodzeństwa, Vytautasa Bacevičiusa (1905-1970) i Grażyny Bacewicz (1909-1969), Karol Szymanowski (1882-1937) był ikoną muzyki nowej. Jego Maski op. 34, przynależne do fazy impresjonistyczno-ekspresjonistycznej, ujmują w cudzysłów postacie zadomowione w kulturze. Trzy groteski Bacewiczówny wpisują się w nurt komiczno-tanecznego witalizmu. Z kolei utwory Bacevičiusa reprezentują idee kosmologiczne. Poème mystique op. 6 oraz Méditaton op. 29, z kowieńskich lat modernistycznych, je antycypują. Trois pensées musicales op. 75 z lat amerykańskich, je uosabiają. Muzyka kosmiczna była wyrazem wewnętrznego uniwersum artysty tożsamego z wszechświatem ogólnym. III Suita fortepianowa op. 60 wieńczy okres wcześniejszy, będący „kompromisem” ze słuchaczem. Sixième mot op. 72 (1963) należy do zbioru siedmiu kompozycji o charakterze „wypowiadanego” w dźwiękach „słowa”.

22 listopada 2025 roku | godz. 18:00 | Zamek Królewski w Warszawie – Muzeum, Sala Wielka

Program koncertu znajdziesz w opisie: Maski: Szymanowski / Bacewicz / Bacevičius

W poetyce maski

W fortepianowym tryptyku Maski op. 34 (1915/1916) Szymanowski odwołał się do zadomowionych w kulturze postaci literackich, ukazanych przez pryzmat kostiumu – karnawałowego bądź błazeńskiego. Pozamuzyczne konotacje łączą się z poetyką tytułowej maski, z jej podwójnym dnem i złożoną metaforą. Ewokowanie w pierwszej części cyklu postaci Szeherezady z arabskiej Księgi tysiąca ijednej nocy korespondowało z zainteresowaniami kompozytora kulturą Orientu i sufizmem. W części drugiej autor przywołał postać Tristana z opowieści opartej na dramacie Ernsta Hardta Tantris der Narr. Bohater, przebrany za błazna, wkradł się do zamku swojej ukochanej, lecz ta go nie poznała. Motyw rozpoznania podmiotu miłości i tożsamości osobowej, będący jednym z kluczowych toposów u Szymanowskiego w powieści Efebos i Królu Rogerze, ukazany tu zostaje w ironiczno-groteskowym odwróceniu. Maski są kompozycjami zaawansowanymi fakturalnie, przynależnymi do fazy impresjonistyczno-ekspresjonistycznej na drodze twórczej kompozytora. Znać w nich sensualne podejście do natury dźwięku, choć twórca powtarzał, że u podstaw jego utworów znajdują się pomysły melodyczne.

Dwa kolory

Grażyna Bacewicz i Vytautas Bacevičius wzrastali w atmosferze umiłowania podwójnej ziemi ojczystej, polskiej i litewskiej, w kulcie muzyki, i to na inspirującym podłożu muzycznych zainteresowań obojga rodziców – Polki, Marii z domu Modlińskiej i Litwina, Vincasa Bacevičiusa. Bacewiczówna utrwaliła wizerunek skrzypaczki i kompozytora-neoklasyka, a w twórczości późnej – kolorysty (pre-sonorysty). Trzy groteski (z 1935) wpisują się w nurt komiczno-zabawowego witalizmu, charakteryzując nerwem parodystyczno-sowizdrzalskim.

W przeciwieństwie do siostry, Bacevičius – kompozytor i pianista – jeszcze nie posiada wyrazistego miejsca w kulturze. Lata spędzone ze świadomego wyboru na Litwie – w Kownie (od roku 1926) – były dla niego czasem rozwoju osobowości artystycznej. W roku 1939 artysta przebywał na koncertach w Ameryce Południowej, gdzie dotarła do niego wiadomość o wybuchu drugiej wojny światowej. Wybiera los emigranta, udając się do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkał, w Nowym Jorku i Bridgeport (w stanie Connecticut), do śmierci w roku 1970. Życie na uchodźstwie oznaczało dla niego trudną walkę o przetrwanie – w wymiarach ludzkim (przez długie lata obywatelowi z Litwy groziła deportacja) i twórczym. Kompozytor miał skrystalizowany światopogląd, wsparty na duchowo-moralnym fundamencie, który realizował w twórczości. A ta wyewoluowała w kierunku muzyki kosmicznej, reprezentowanej między innymi przez jego opus ostatnie – Trois pensées musicales na fortepian op. 75 (1966). W kosmologiczny krąg wpisały się jako źródła inspiracji eksperymenty parapsychologiczne i okultystyczne oraz joga, które doprowadziły do graficznego „rekordowania” (‘nagrywania’) pierwotnych konceptów artystycznych w postaci zwizualizowanego „filmu partytury”. Poème mystique op. 6 (1926) oraz Méditaton op. 29 (1936/37), skomponowane w kowieńskich – modernistyczno-awangardowych latach – kosmiczne idee antycypują. Z kolei III Suita fortepianowa op. 60 (1956) wieńczy fazę klasycystyczną, polegającą na twórczym kompromisie i uprawianiu stylu „komunikatywnego” z odbiorcą. Natomiast Sixième mot op. 72 (1963) należy do zbioru siedmiu utworów mających charakter autorskiej wypowiedzi: stawianego w dźwiękach – „słowa”.

Muzyka Bacevičiusa jest – zgodnie z jego założeniami – atonalna (lub „semi-atonalna”), atematyczna i absolutna. Tok muzyki strukturowany zostaje w oparciu o różnorodne segmenty dźwiękowe i modele pianistycznych faktur w plastycznie ukształtowanej dramaturgii napięć i odprężeń. Każde brzmienie to emocja, a nie efekty – powtarzał kompozytor. I podkreślał, że muzyka bez filozofii, bez wejścia głęboko, drogą medytacji, we własne uniwersum, tożsame z wszechświatem ogólnym, nie ma racji bytu. I ma symbolizować światło mądrości.  

Małgorzata Janicka-Słysz


Ten sam koncert zostanie wykonany 23 listopada o godz. 18:00 w Akademii Muzycznej w Łodzi (wstęp bezpłatny) oraz 24 listopada o godz. 19:00 w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha (sprzedaż biletów ruszy wkrótce).